#1 2012-09-13 08:38:59

Driada

Administrator

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 286
Punktów :   

Obyczaje barmańskie

Londyński " Przystanek Alaska"
www.swiat-alkoholi.pl



Kultura picia na Wyspach Brytyjskich znacznie różni się od naszej.  Anglicy mają inne rytuały spożywania alkoholu, preferują też inny styl spędzania wolnego czasu niż Polacy. Puby Wyspiarzy posiadają coś, co raczej rzadko spotykane jest na rodzimym podwórku – minispołeczności, nadające tym  miejscom własny charakter.
Jeżeli można byłoby pokusić się o charakterystykę kultury picia w Wielkiej Brytanii, prawdopodobnie określiłoby ją jedno słowo – pub (public house). To nie tylko miejsce, gdzie masowo przychodzą Anglicy, aby rozerwać się po codziennych trudach, to przede wszystkim styl i sposób życia na Wyspach. Przedstawiciele różnych grup społecznych, w różnym wieku, dzień w dzień spotykają się w swoich ulubionych miejscach, aby napić się ulubionego trunku i porozmawiać. Nie jest żadną przesadą stwierdzenie, że przeciętny Wyspiarz niemalże każdego dnia odwiedza pub.

Siedem dni tygodnia
U nas wypady do pubów mają miejsce raczej podczas weekendów. Owszem, część klientów pojawia się również w ciągu tygodnia, nie jest to jednak zjawisko porównywalne do angielskiego masowego ruszenia na public house. Nie oznacza to bynajmniej, że stan trzeźwości brytyjskiego społeczeństwa jest diametralnie gorszy od naszego, wręcz przeciwnie. Pomimo że pija się tam codziennie, w złym tonie jest konsumpcja alkoholu aż do granic zatrucia organizmu. Wspólne rozmowy w towarzystwie pinty (0,568 l) dobrego piwa, słuchanie muzyki lub oglądanie meczu wystarczają do dobrej zabawy.
Kolejną rozbieżnością dającą się zauważyć na pierwszy rzut oka to fakt, iż przyjść do pubu może każdy. Nie jest to enklawa zarezerwowana wyłącznie dla młodzieży. Przeciwnie, nastolatków nie jest tam zbyt wielu, a to z powodu  konsekwentnego przestrzegania zakazu sprzedaży alkoholu osobom nieletnim. Wcale nierzadko bywają w nich sześćdziesięcio-, siedemdziesięciolatkowie, a nawet osoby jeszcze starsze. Jest to miejsce z założenia otwarte dla każdego, można chyba postawić tezę, że jest ono wręcz drugim domem dla Brytyjczyków.

Lemoniadą w konwenanse
Anglicy upodobali sobie szczególnie piwo, które zdecydowanie jest najpopularniejszym trunkiem poddanych królowej Elżbiety. Chętnie pijane są wszelkie jego odmiany: lager, ale, bitter, stout, pale, porter itd. Piwo jasne, ciemne oraz zajmujący niekwestionowane miejsce w trunkowym menu Brytyjczyków cydr, codziennie, litrami, chociaż właściwiej byłoby powiedzieć pintami, leje się z beczek wprost do kufli. To, co może dziwić Polaków, to zwyczaj łączenia złocistego napoju z lemoniadą. Prawdopodobnie brzmi to jak herezja w uszach zagorzałych przeciwników mieszania złocistego napoju z czymkolwiek, ale warto spróbować. Ten smak może naprawdę zadziwić, oczywiście, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Piwo jasne zmieszane z lemoniadą, zazwyczaj w proporcji pół na pół, nazywane shandy...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.gra-metin.pun.pl www.logistyka-wscil.pun.pl www.csreggae.pun.pl www.gdynia1dlo.pun.pl www.kaliscyszczypiornisci.pun.pl