#1 2012-09-17 14:00:24

Driada

Administrator

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 286
Punktów :   

Obyczaje barmańskie

Świetlisty Kraków
www.swiat-alkoholi.pl

Marcina Świetlickiego w Krakowie najłatwiej można znaleźć w księgarni hiszpańskiej przy Małym Rynku. Stąd właśnie wyruszyliśmy na spacer szlakiem lokali, w których „się bywa”. Jest ich w Krakowie niemało.

Wyróżniamy dwa rodzaje poetów. Ci, którzy piją alkohol i ci, którzy go nie piją. Ja należę do tych, którzy alkohol piją – opowiada Marcin Świetlicki. – Ponieważ jestem synem poety ludowego Lucjana Świetlickiego, który alkoholu nigdy nie nadużywał. Więc pomyślałem sobie, że należy do naszej rodziny zasłużonej dla literatury polskiej wnieść taki element, jak tematyka alkoholowa. Dlaczegóż by bowiem nie? Spójrzmy na prozaika Jerzego Pilcha, który z alkoholu zrobił podstawę swojej twórczości. Mało tego, dzięki temu do Warszawy pojechał, dostał nagrodę i posadę w piśmie warszawskim. Inne tematy, takie jak miłość i śmierć, są już dawno wyeksploatowane. Poza tym z miłości już dawno nie cierpiałem, i bardzo dobrze, bo z powodu miłości lepiej być szczęśliwym. Tylko czy to może zainteresować czytelnika? Piszę zatem o alkoholu. Nie jest to może temat wiodący i najważniejszy, ale czasami się pojawia.

Pani Kasia, Mleczko i Maleńczuk
Kończymy kawę i postanawiamy spróbować czegoś mocniejszego. Zwracam się z prośbą do Marcina, aby wskazał te lokale, w których „się bywa”. Ruszamy zatem obok kościoła Mariackiego i ulicy Floriańskiej na równoległą do niej uliczkę Świętego Jana. Tu znajduje się knajpka Piękny Pies.
– Główną atrakcją tej knajpy – mówi Marcin – jest widok z okna na panią Kasię, która sprzedaje w sklepiku naprzeciwko. Ale są też inne atrakcje. Rysunki naścienne, o proszę bardzo, tu mamy oryginalne kompozycje naścienne Marcina Maciejowskiego, a tutaj ludzika namalował Marek Raczkowski z Przekroju. W Pięknym Psie bywa też Maciej Maleńczuk. Przez okno, oprócz pani Kasi, widać też niekiedy Andrzeja Mleczkę, który chodzi tędy do swojej galerii.
To miejsce jest mi szalenie bliskie. Bowiem tu właśnie podpisałem kontrakt na swoją pierwszą płytę. Gdyż wcześniej rezydował tu mój wydawca. I dlaczego człowiek nie może wracać do takich miejsc?
Krok w bok od ulicy Świętego Jana znajduje się lokal Dym.
– W jednym piśmie kobiecym kolorowym napisano, że jak chce się poznać chłopaka swego życia, to należy pojechać albo na Ibizę, albo w południe w Krakowie znaleźć się w Dymie – stwierdza Marcin. – Nie mamy już południa, ale zobaczymy, czy spotkamy chłopaka swego życia?
Drzwi lokalu pięknie skrzypią. W środku trochę ciemnawo. Rozglądamy się z Marcinem po sali. Rzeczywiście jest kilku samotnych młodych ludzi. Ale czy to o to chodziło?
– Jeszcze parę miesięcy temu – mówi Marcin – bywał tutaj największy gentleman Krakowa, a kto wie, może nawet Polski, Europy i świata. Tutaj przychodził profesor Jerzy Skarżyński, autor scenografii np. do filmu „Rękopis znaleziony w Saragossie” albo do filmu „Sanatorium pod klepsydrą”. To był szalenie elegancki mężczyzna, który kiedyś otwierając te drzwi i przepuszczając przez te drzwi pewną kobietę powiedział: „Czy wie pani, że zdeterminuje mi pani cały dzień?”. Ta kobieta do tej pory to pamięta. Każda kobieta chciałaby, żeby ktoś tak jej powiedział.

Najważniejsza kelnerka miasta
Wracamy na rynek Starego Miasta. Mijamy Sukiennice z lewej strony i patrząc w prawo wypatrujemy stolika, przy którym siedzi odlany w brązie Piotr Skrzynecki. Siedzi tuż obok knajpki Vis a vis. Przechodząca obok kobieta uśmiecha się do Marcina szeroko i pyta go wesoło, kiedy ją odwiedzi.
– To była pani Zosia – tłumaczy poeta. – Od wielu lat najważniejsza kelnerka tego miasta. Drugie miejsce zajmuje pani Krysia. Jedna z nich pracuje w dni parzyste, a druga w nieparzyste. One obydwie mnie kochają. A jak człowiek jest kochany przez barmankę albo kelnerkę, to już ma dużo łatwiej. Jak barman kocha, to też jest może łatwiej, ale jednak rodzi jakieś problemy. Więc lepiej jest zadawać się z barmankami. To miejsce nazywa się Vis a vis, ale tylko dla przyjezdnych, ponieważ miejscowi nazywają je „zwis”. I w tym miejscu my wszyscy skończymy. Na razie pojawiamy się nieśmiało, jeszcze kombinujemy, udajemy, że nas tu wcale nie było. Tutaj przychodzą ludzie, którzy wypili potworne ilości alkoholu i w pewnym stopniu są skończeni. Ale z drugiej strony, nie jest to brzydki koniec. Tu bowiem przychodzą jazzmani, którzy grali 80 lat i uważali, że są Murzynami, aż nagle odkryli, że są jednak biali i zmęczeni życiem. To co, wchodzimy?
Wystraszony rychłym końcem poprosiłem Marcina, abyśmy jednak kontynuowali spacer. I nasza wytrwałość została wkrótce nagrodzona. Oto bowiem na ulicy Gołębiej trafiliśmy na piękny sklep z alkoholami sprzedawanymi na wagę.
– Jak pracowałem tu niedaleko w redakcji pewnego szacownego tygodnika, to bywałem tu częściej. Teraz zaglądam rzadziej, ale zawsze z wielką przyjemnością. Można tu bowiem kupić piękną butelkę i następnie napełnić ją dobrym alkoholem. To niby te same alkohole, które występują też w innych sklepach monopolowych, ale są jakby lepsze. Przynajmniej mi smakują dużo bardziej. Śliwowica paschalna ma chyba więcej procent niż owe deklarowane 70%. O! Jest moja ulubiona Monastyrka. Niezły jest też jarzębiak na winiaku. Jest tu całe bogactwo likierów, ale powiedzmy szczerze: żeby dorosły mężczyzna pił likier, to chyba przesada. Zabieram tu czasem swoją dziewczynę. Gorzej by chyba było, gdybym z nią chodził na piwo… Ohydne!

Gdzie na kaca?
Jeśli po krakowskich wędrówkach przydarzy nam się poranna niedyspozycja, powinniśmy udać się na Kazimierz do lokalu Ósmy dzień tygodnia.
– Przybytek ten wyróżnia się tym – tłumaczy Marcin – że pracuje tu szalenie fachowy barman. Jest to człowiek, który spojrzawszy na klienta mówi: „Ja widzę, że było pite. Ja panu przygotuję napój energetyczny, który postawi pana na nogi”. I on przyrządza coś takiego, że postawi każdego skacowanego mężczyznę na nogi. Nie wiem jak to robi. Ale ten napój składa się z takich składników, że rzeczywiście potrafi niemalże wskrzeszać zmarłych. A piłeś pan wódkę z cytryną?
Zamówiliśmy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fsb.pun.pl www.modelevb.pun.pl www.brygadarr.pun.pl www.grupa7pcz.pun.pl www.bigbang.pun.pl